Dziś mam ten luksus, że nie siedzę w klasie i mogę sobie zadawać pytania do woli i ochoty. Na przykład dlaczego style architektoniczne zmieniały się tak szybko, a twierdze gwiazdy wyglądały tak samo przed czterysta lat? Albo i dłużej? Te same kształty drzwi, klamek, okien, murów w obrębie obwarowań? Dlaczego większość starszych budynków całkowicie pomijała ergonomię ludzkiego ciała? Jeszcze z kościołami można bajdurzyć, że chodzi o sprawienie, by wierny szanował wiarę i dlatego ma klamkę na wysokości głowy. Ale w koszarach? W stajni? Koń będzie lepiej szanować żołnierza jeśli skobel od bramy będzie żołnierz odsuwał wchodząc na drabinę? No ja tam nie wiem.
1. Legnica
Miasto znane głównie z koszar zaprzyjaźnionej armii ze wschodu. Ale czy tylko? Tu też było miasto na planie gwiazdy. Trochę rozerwane przez rzekę, ale jednak. Nie tak łatwo znaleźć mapy, bo Legnica długo należała do innego kraju i nosiła nazwę Liegnitz. Znalazłam mapę z 1826 roku, sprzed rozrostu miasta, gdzie jeszcze widać gwieździste wały.
Podrysowałam "czerwoną kredką" ważniejsze szczegóły. Na lidarze niestety już mało co widać.
Widoki miasta twierdzy były umieszczane na pocztówkach. Były to reprodukcje lub miedzio/staloryty starych panoram miasta. A co tam się działo w 1850, że taka ruina i pusto? To poniżej to "Panorama Legnicy autorstwa Carla Würbsa. Na pierwszym planie znajduje się most św. Jana Nepomucena, w głębi kościół Marii Panny, po prawej wieża zamkowa św. Piotra. Staloryt, ok. 1850 r". Dużo pocztówek pod tym linkiem.
A to? Miasto w rozkwicie w 1580. Kto wybudował te piękne gwieździste mury i ile kosztowały? Pewnie Szwedzi albo Prusacy? No nie, bo jeszcze 1740 miasto leżało w granicach Polski. No to pewnie Piastowie, bo tu jakiś ich pociotek mieszkał o dźwięcznym słowiańskim imieniu Jerzy (Georg) Wilchelm, syn jednej Słowianki Louise von Anhalt-Dessau i wnuk Doroty Sybilli Hohenzollern, a także prawnuk Elisabeth von Anhalt. Ale Piastowie to byli Polacy, nie? No dobra, koniec dygresji. Nikt nie wspomina za bardzo o tych wysokich murach nad rzeką wokół Legnicy. Jeszcze ktoś zada pytanie, komu je zawdzięczamy i ludzie zaczną grzebać w genealogiach. Po co im robić chaos w głowie. Stara reprodukcja na pocztówce z 1902 roku.
Mury trwały w niezmienionej formie całkiem długo, porządnie wybudowane. W 1623 nadal robiły wrażenie.
Jak i w 1650.
Albo w 1760, nadal je wyraźnie widać.
2. Leszno (Wielkopolskie)
Miejscowości o tej nazwie jest więcej, chodzi mi o Leszno pod Poznaniem. Drzewiej było ważnym ośrodkiem naukowym. Dziś to nieduże miasteczko o wspaniałej architekturze warte obejrzenia. Ale znowu nie wiadomo, kto postawił mur. Jaki mur? Tam nie ma żadnego muru! No, trochę jeszcze jest. To znaczy fosa i jakby resztki wałów. Ale kiedyś tu była porządna twierdza.
Spore wały, nie jakieś tam popierdółki. Ale te armaty to jakoś niemądrze ustawione. W mur z naprzeciwka mają walić kulami? No tak jakoś mi... nie wiem. Kobiety nie znają się na armatach, to na pewno dlatego nie rozumiem, dlaczego na obrazku działa są ustawione niekoniecznie w kierunku potencjalnego ataku nieprzyjaciela.
Na poniższej mapie dobrze widać, że oryginalnie miasto szło po elipsie, tylko mury z czasem rozbudowano na rogu i przerobiono na bardziej kanciate.
I w ogóle zabudowa sobie, mury sobie, tak jakoś to wygląda jakby najpierw były mury, a dopiero potem osadnicy się wprowadzili i zabudowali jak im wyszło wnętrze. Czyli odwrotnie niż nas uczą w szkołach.
Na widoku z lidaru widać, że nic nie widać, ale coś widać. ;)
Polecam za to lidar na północ od miasta, takie jakby rozmyte wały innej twierdzy?
3. Lwów (Ukraina)
Dziś Lwów jest dużym miastem i trudno odnaleźć ślady przedwiecznych murów okalających miasto. Nawet nie samą zabudowę miejską, ale ogromny obszar dookoła. Hm, ale po co właściwie? Przypatrzcie się uważnie, poza murami są jeszcze dwie małe twierdze na planie wielokąta. Znamy ten kształt prawda?
A tu szczegółowe mury wokół zabudowy i gdzieniegdzie resztki zewnętrznych. Miasto się rozrosło, logiczne, że najlepiej mury ochronne rozebrać. Jak nie było miasta, to mur był, a jak miasto urosło, to mur ochronny rozebrano. Eee?
W XVIII wieku by się jeszcze przydał, prawda?
Zbliżenie. Wikipedia podaje Lwów jako "Silnie ufortyfikowany i uzbrojony staraniem królów polskich i swoich obywateli", ale zapomina zaznaczyć, że najwyraźniej polscy królowie i obywatele byli jacyś nienormalni, skoro rozebrali zewnętrzny mur ochronny wokół miasta. Obejrzyjcie jeszcze raz przebieg rzeki na pierwszej rycinie i poniżej. Na pierwszej płynie w środku murów, a na ostatniej na zewnątrz. Wzięłabym to za pomyłkę gdyby nie zarys starego muru na kolorowej mapie nr2, gdzie widać mur zewnętrzny i wewnętrzny razem.
4. Łańcut
Znany zameczek-pałacyk uzbrojony w potężne bastiony. Mało kto wie, że całe miasto powstało na mieście-gwieździe. Gdzie? Ano na lidarze widać. Najpierw charakterystyczna i dobrze utrzymana twierdza:
I widok lidaru z zaznaczonymi resztkami zewnętrznych umocnień. Bystre oko dojrzy co trzeba.
edit: A tu lwy z Łańcuta
Zobaczcie jeszcze coś - stara mapa gwiazd. Jeszcze mam sporo do odgrzebania. Co to za Czarna na południu? Oleszyce, Nowe Sioło, Przeworsk, Tuligłowy, Tomaszów Lubelski, Dynów, Dąbrówka, Leżajsk, Przeworsk... Rzeszów mam w planach. Oj będzie uzupełniania poprzednich wpisów.
5. Łomża
O fortach Łomży wspomina się rzadko, bo mało co się zachowało poza fosą. Narew lubiła w przeszłości wylewać i mocno nadgryzła stary kształt obwarowań. Jak na złość stare mapy zaczynają się w rejonie XIX wieku. Może kiedyś znajdę starsze.
Lidar
6. Łowicz.
Kto wiedział o mieście gwieździe w Łowiczu łapka w górę? A jak wyglądał? W guglach nie ma? Jest. Ale trzeba guglać Warszawę. Oglądam sobie mapy Warszawy i co widzę? W rogach większej mapy dwie ryciny. No proszę. Widok z 1700, to można zwalić na szwedzkich architektów. ;)
Na starych mapach widać, że oryginalnie muru albo już nie było, albo jeszcze nie było, ale w 1617 wyspa miała taki jakby bastionowy kształt.
Co nam mówi Lidar. Ewidentnie bastiony były nie tylko wokół zamku.
I taka ciekawostka na zachód od Łowicza. Trochę sztucznego nasypu żwirowni, ale jakby znajomy kształt po zapomnianej twierdzy, której nie wykorzystano do podbudowy zamku i dlatego nikt o niej się nigdy nie dowie?
edit: W NAC znalazłam stare zdjęcia resztek twierdzy w Łowiczu, jeszcze z cegłami. Pierwsze podpisane legalnie że niby "zamek", a drugie, że "cmentarz niemiecki", ale widać, że to ruiny bastionu. Na dolnym zdjęciu widać przebicie do wnętrza.
Na dzisiaj koniec, litera M wkrótce. Wiem, niektóre czerwone linie być może są narysowane na wyrost, może przesadzam. A może nie. Zawsze archeolodzy mogą teren zbadać i udowodnić mi, że się mylę. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz